"Studiowałam, żeby zostać profesorką naukową na uniwersytecie i właśnie wtedy po raz pierwszy zetknęłam się z przemysłem. Było to dość przypadkowe i miało miejsce, kiedy pisałam swoją pracę. Przemysł okazał się być bardzo różny od moich wyobrażeń, z wysoce technicznymi przedmiotami i bardzo stymulującym środowiskiem. W ramach mojej pierwszej pozycji w dziale projektowym pracowałam w terenie i spotykałam ludzi ze wszystkich sektorów.
Po pięciu latach i trójce dzieci, pomimo pracy na pół etatu, powierzono mi odpowiedzialność za zespół techniczny, potem stanowisko ekspertki, a teraz stanowisko łączące oba te elementy. Zawsze czułam się spełniona w NTN-SNR, dzięki fascynującym zadaniom. Jako spełniona matka i kobieta muszę przyznać, że jest to także zasługa bardzo wspierającego męża."